ETYKA MEDIATORA
„ Mediatorem każdy być może trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi…………”.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami Mediatorem może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych z wyjątkiem sędziego w stanie czynnym. W praktyce oznacza to , że nie ma szczególnych wymagań do bycia mediatorem a jakość mediatorów „ na rynku” bywa różna.
Tymczasem osoby pozostające w konflikcie gospodarczym, rodzinnym czy innym decydując się na pozasądowe rozwiązanie konfliktu w drodze mediacji z pewnością potrzebują osoby, która udrożni komunikację pomiędzy stronami konfliktu , stworzy warunki sprzyjające zawarciu konstruktywnego i akceptowalnego porozumienia stron tj. osobę godną zaufania, bezstronną, neutralną której powierzą swoje problemy, sekrety licząc na to, iż mediator ich wysłucha, zrozumie, nie oceni a doceni i znajdzie taką technikę, która pozwoli stronom uświadomić pewne mechanizmy rządzące konfliktem i otworzy na konstruktywne myślenie pozbawione granic . Czy taki mediator istnieje?
Tak istnieje, ale gdzie go znaleźć?
Jest wiele podmiotów kształcących mediatorów. Ośrodek Mediacji przy Okręgowej Izbie Radców w Bydgoszczy szkoli z zakresu mediacji przyszłych mediatorów -już ponad 22 edycje za nami. Szkolenie prowadzone jest według standardów Społecznej Rady ds ADR przy Ministrze Sprawiedliwości z 29.10.2007r.- 40 godzin szkoleniowych. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu trenerów będących jednocześnie nauczycielami akademickimi, trenerami biznesu i mediatorami Ośrodka uczestnicy szkolenia otrzymują nie tylko podstawową wiedzę o mediacji ale też wiele wskazówek z „ życia wziętych”, praktyczne podejście do mediacji z różnych punktów widzenia, rozbudowane elementy negocjacyjne oparte o różne typy osobowości itd.
Czy osoba, która otrzymała dokument potwierdzający ukończenie takiego szkolenia ( jakby go nie nazwać – dyplom zaświadczenie certyfikat itd.) daje gwarancję należytego wykonywania roli mediatora? Niestety nie.
Szkolenie podstawowe to dopiero klucz do drzwi, które otwierają ścieżkę doświadczenia i ciągłego dążenia do samodoskonalenia, poszerzania wachlarza skutecznych narzędzi do zgłębiania ludzkich zachowań. Przy czym przy prowadzeniu mediacji nie bez znaczenia są predyspozycje mediatora do prowadzenia danego rodzaju spraw, czy też jego przygotowanie merytoryczne czyli tzw. znajomość tematu sporu. Z pewnością po takim szkoleniu nie ma problemów, aby wpisać się na listę mediatorów sądowych prowadzonych przez Prezesa Sądu Okręgowego ale na takim wpisie mediator nie może poprzestać.
Ważnym aspektem pracy mediatora jest jego postawa w życiu codziennym, nie tylko podczas sesji mediacyjnej. Mediatorem się nie bywa – Mediatorem się jest.
Ośrodek Mediacji przy Okręgowej Izbie Radców przystępując do ogólnopolskiej Sieci Ośrodków Radców Prawnych przyjął do stosowania kodeks etyki Radcy Prawnego -Mediatora. Kodeks ten obowiązuje członków naszego Ośrodka i ma na celu zdefiniowanie generalnych i abstrakcyjnych reguł respektujących ideały i obowiązki etyczne zawodu zaufania publicznego, przyczynienie się do godnego wykonywania zawodu radcy prawnego – mediatora- jako, że radcowie prawni zobowiązani są do kierowania się najwyższymi standardami etycznymi ze względu na wykonywanie zawodu podlegającego konstytucyjnej ochronie.
Mediatorzy pomagają stronom rozwiązać konflikt, w żaden sposób nie ingerując w jego przebieg, stosując zasadę autonomii stron konfliktu. W swej pracy mediatorzy pozostają bezstronni, niezależni, dbają o poufny przebieg mediacji, którą prowadzą z najwyższą starannością, w oparciu o wiedzę zawodową i doświadczenie, unikając konfliktu ze stronami w związku z wykonywaniem zawodu radcy prawnego i mediatora.
W 12 punktach Kodeksu Etyki Radcy Prawnego- Mediatora określono główne zasady, jakimi powinien kierować się mediator prowadzący mediację w danej sprawie. ( kodeks-etyki-2-001.jpg (2552×3510) (oirp.bydgoszcz.pl)
Ale czy na tym etyka mediatora się kończy? W mojej ocenie nie.
Życzę osobom, którzy nazywają się mediatorami, czyli osobami powołanymi do pomocy w pozasądowym rozwiązywaniu konfliktów, aby sami dawali świadectwo na co dzień jak rozwiązywać konflikty a nie je tworzyć i eskalować, Trudno powiedzieć, iż mediatorzy sami nie popadają w konflikty, gdyż gama osobowości, charakterów, różnych punktów widzenia jest zbyt duża. Ale sztuką jest patrząc zobaczyć to co łączy a nie dzieli i nigdy nie stracić godności i empatii dla innych. Każdą myśl można wyrazić w sposób, który pozwala zadbać o własne potrzeby i nie uraża drugiej osoby.
I kończąc słowami tej samej piosenki „ Jak człowiek wierzy w siebie to cała reszta to betka nie ma takiej rury na świecie której nie można odetkać”