Mediacja pomiędzy małżonkami
Narastające trudności i towarzyszące im nieporozumienia spowodowały, iż szczęśliwe początkowo małżeństwo obecnie wisi na włosku. Nie zawsze jednak związek musi kończyć się rozstaniem.
Pomóc może mediator. Może on prowadzić mediację bezpośrednią polegającą na spotkaniu stron w obecności mediatora, wspólnym wypracowaniu rozwiązania lub
Mediację pośrednią, gdzie strony spotykają się z mediatorem indywidualnie, a mediator przekazuje stronom propozycję rozwiązania sprawy .
Pan X: Pani mediator nie wiedziałem do kogo się zwrócić, do prawnika czy do Pani
Mediator: Skąd ta rozterka?
Pan X: Nie wiem czy mam się rozwieść, mam wątpliwości czy ratować małżeństwo
Mediator: Mediacja jest poufna, ta rozmowa też. Proszę opowiedzieć mi o Pana obecnej sytuacji.
Pan X: Wychowywałem się w domu dziecka. Zawsze marzyłem o tym, aby mieć kochającą żonę, dzieci, żyć razem długo i szczęśliwie. Mamy dom, dwójkę dzieci, ale nie jesteśmy już szczęśliwą rodziną. Myślę, że moja żona mnie nie kocha, podejrzewam, że ma romans. Nieporozumienia, kłótnie, ciche dni powodują, że coraz częściej myślę o rozwodzie.
Mediator: Decyzja jak rozumiem jeszcze nie zapadła, a Pan zdecydował się szukać pomocy u mediatora.
Pan X: Tak . Przeczytałem artykuł, że mediator może pomóc również w rozwiązaniu konfliktów rodzinnych, choć nie wiem jak:
Mediator: Podczas mediacji rodzinnych mediator pomaga małżonkom porozumieć się ze sobą, dotrzeć do sedna konfliktu i zastanowić się co powoduje, że wydaje się on nie rozwiązania. Podczas mediacji małżonkowie mogą opowiedzieć o tym, co im przeszkadza we wzajemnych relacjach, co złości czy rozczarowuje. Mediator jest bezstronny i ich wspiera, aby wypracowali taki sposób porozumiewania się, który pozwoli im na dogadywanie się ze sobą w trudnych sytuacjach. Małżonkowie wspólnie ustalą co robić, aby się nie ranić i krzywdzić.
Pan X: Rozumiem . Zależy mi na przezwyciężeniu trudności. Wiem, że ostatnio powiedziałem żonie wiele głupstw, wyzwałem, groziłem rozwodem. Po tym wszystkim przestała się do mnie odzywać. Wstyd się przyznać, dzieci widzą, że się kłócimy, a to nie jest dobre dla nich. Nie chcę ich angażować w nasze problemy. Pomoże nam Pani?
Mediator: Postaram się pomóc. Mediacja jest dobrowolna, więc żona musi wyrazić zgodę na udział w mediacji. Proszę podać mi jej numer telefonu. Zadzwonię do niej i zaproszę na spotkanie mediacyjne. Powiem jej, iż poprosił Pan o mediację, ponieważ zależy Panu na porozumieniu i rozwiązaniu trudności .Potem powiadomię Pana, czy żona wyraziła zgodę na mediację.
Rozmowa telefoniczna:
Mediator: Dzień dobry, mam na imię Alicja i jestem mediatorem. Zgłosił się do mnie Pani mąż i poprosił o przeprowadzenie mediacji pomiędzy Państwem.
Pani X: Jaka mediacja .Nie chcę z nim rozmawiać.
Mediator: Rozumiem. W mediacji możliwe są również spotkania indywidualne, na osobności. Pani mąż powiedział, że chciałby z Panią porozmawiać, rozwiązać Państwa problemy. Zależy mu na rodzinie, dlatego chce naprawić swoje błędy.
Pani X; Jakby mu na nas zależało, to by się nami interesował. Kiedy zakładaliśmy rodzinę marzyliśmy, że będzie szczęśliwa. Dzisiaj on straszy mnie rozwodem. Myślę, że mnie nie kocha.
Mediator: Proszę dać szansę Państwa rodzinie. Chciałaby Pani ze mną porozmawiać? Rozmowa będzie poufna, tylko Pani i ja. Obiecuję, że wysłucham Pani z uwagą i postaram się pomóc.
Pani X: Dobrze zgadzam się na mediację.
Czy w tym przypadku mediacja uratowała małżeństwo?
Odpowiedź brzmi TAK. Może warto po 10 lub 20 latach małżeństwa jeszcze raz powiedzieć „TAK” aby wasze małżeństwo było trwałe i szczęśliwe.